Witajcie!
Dawno mnie już tu nie bylo, ale obiecałam wrócić, więc jestem.
Co prawda tylko na chwilę, ale w DE już prawie porządnie się zadomowiłam i na dniach powinnam mieć internet,
więc będę częściej tu zaglądać, bo mam też i o czym mówić :)
Od czerwca walczę z barierami językowymi,
pracą i nowymi obowiązkami i w sumie dopiero od niedawna nauczyłam się
funkcjonwać zupełnie inaczej.
Od początku miesiąca codziennie chodze na treningi - Nordic Walking,
trzymam dietkę, a od połowy czerwca zgubiłam już prawie 10 kg!
W sumie kg mało jak na tyle aktywności,
ale cm spadły (spodnie śmiało mogę ściągać bez rozpinania guzików),
kg nie bardzo gdyż przyszedł przyrost mięśni -.-
Mam teraz pięknego "bicka" (szczególnie w prawej <3),
na brzuchu też mięśnie widać i twardy jak deska <3.
Jestem zafascynowana chodzeniem z kijkami - ok 8 - 10 km dziennie w 80 - 110 min :)
Już myślę o zakupie rowerka stacjonarnego na sezon zimowy
i wykupieniu karnetu na siłownie po Polskiej lub Niemieckiej stronie
(muszę zorietnować się, gdzie mają większy wybór w sprzęcie).
Za jakiś czas wstawię zdjęcia i sami zobaczycie, ocenice zmiany... a może nie ma ich wcale...
"Wyszczuplałaś, szczególnie na buzi i obojczyk Ci wystaje" - moja mama <3