Nigdy nie jest za późno żeby zacząć! :D
Opuściłam was na kilka dni bo byłam w domu :) Tak jak myślałam były słodycze, pizza i inne niezdrowe i tuczące rzeczy ;d Oczywiście nie odmówiłam, bo mam zbyt słabą siłę woli, no ale mniejsza. Nie mam wyrzutów sumienia, nie umrę ani nie przytyję nie wiadomo ile od dwóch kawałków pizzy :) Ostatnio i tak bardzo mało jem. Chciałam zacząć jeść regularnie, ale to mega trudne jak np. środy mam wolne, a większość każdego wtorku spędzam na uczelni. To nic, nie poddam się :D Wspominałam wam wcześniej, że chyba mam grypę żołądkową, jednak trzyma mnie już tydzień i poszłam do lekarza, okazało się że mam zapalenie żoładka. I wlaśnie dlatego jem mało, zwyczajnie nie mam apetytu. Wręcz czuję wstręt do jedzenia, bo jak tylko cos zjem to boli. Jak na razie zapowiada się, że kolejne 10 dni będą lekkie. Jogurty, kleiki i takie tam (na szczęście uwielbiam takie jedzenie :)), a poza tym zakaz alkoholu i słodyczy. To chyba najlepszy zakaz jaki mogłam dostać swoją drogą ;) A teraz wracam do nauki, bo jutro i w czwartek kolokwia :(
Trzymajcie się ;**