Dzisiaj dostałam dwie pały z matmy..
W szkole każdy mnie czymś chciał częstować, ale nie uległam pokusie.
Chciałabym przeżyć taką miłość, prawdziwą, szczęśliwa. Taką jak na tym zdjęciu. Powiedzieć komuś że Go kocham, przytulić się do niego, dać buziaka na dobranoc. Czasem nawet się pokłócić, a po długich dniach bez siebie rzucić mu się na szyję. Ostatnio słowo 'miłość' wprowadza mnie w doła. W doła z którego nie mogę wyjśc. To jest jak więzienie. Wszędzie widzisz zakochane pary. Może jestem i dziwna. Ale każde zauroczenie, zakochanie które mnie spotkało było nieszczęśliwe. Zawsze kończyło się katastrofą.
Codziennie widzę go w szkole, spędziłam z nim kilka najpiękniejszych miesięcy. A teraz cisza. Tylko pytanie dlaczego ? On nie wiem że ta Jego cisza tak bardzo boli. Mówiłam mu, ale on nic. Bez odzewu.
http://www.youtube.com/watch?v=8BxqLLqv49A ta piosenka tak bardzo z Nim mi się kojarzy:) Może nie tylko z nim, z każdym który mnie zostawia.
Eh czy ja zawsze muszę pisać o miłośći
Wybaczcie;*
Bilans:
Śniadanie: Herbata i drożdżówka z makiem
Obiad; Barszcz i sphagetti
Mandarynka i pomarańcz.
Wieczorem ćwiczenia.