Wczoraj miał być trzeci dzień głodówki, psychicznie czułam się cudownie, wiedziałam, ze dam radę. Ale nie ... Straciłam przytomność! Więc prosze Was NIE GŁODUJCIE! Za pierwszym, drugim, trzecim razem bedzie ok, ale piatym czy dziesiątym cos się w koncu stanie. To było straszne uczucie. W związku z tym wczoraj zjadłam sporo (bardzo sie przestraszyłam) i nawet nie miałam ochoty liczyc kcal, ale dzis znów 500 kcal <3 i tak do swiąt.
Przede mna jeszcze 4 kilo, myślicie ze dam rade? tylko tak realnie ...
A co u Was słychać? Wszystko w porządku? :*
Blinas potem.
AAA!!! I mam nowy pomysł! Chcę zrobić miks
DUKAN + 500 KCAL, co Wy na to?
Ponoć ta dieta proteinowa jest świetna i daje szybkie efekty, a święta coraz bliżej ... samo 500 kcal nie daje mi jakis super efektów (jesli w ogóle jakies daje, ale nie waze sie, bo sie boje). Myslę, ze mój pomysł jest dobry.