Dzisiaj zostałam w domu, i tak były zastępstwa prawie same, a ja nie nadaję się do funkcjonowania wśród ludzi. Dzieci sąsiadki sprawiają, że dostaję szału. Jutro badania u neurologa, w końcu może coś się ruszy. Skierowanie na rezonans i badania w związku z boreliozą będą.
Od jutra staram się ćwiczyć, jeszcze dziś poddaje się swoim bolącym mięśniom. Jestem taka słaba.
I spotykam się z nim, w końcu po trzech miesiącach. Jadę do Warszawy, będę mogła Cię przytulić. Tak bardzo chcę.
Plus wczoraj zaczęłam czytać pięćdziesiąc twarzy Greya, jestem na 200 stronie. Bije amatorszczyzną, ale 'momenty' są warte przebrnięcia przez pierwsze beznadziejne 100 stron, gdzie jest 68768087 wzmianka o tym, że się rumieni. Anyway..
klik jeszcze raz ja, tym razem trochę bliżej, też z wakacji, jeszcze te beznadziejne włosy.
***
bilans:
śniadanie: inka, 2 kanapki z serkiem naturalnym i ogórkiem
2śniadanie: mały jogurt brzoskwiniowy
obiad: rosół
podwieczorek: -
kolacja: jogurt naturalny z otrąbami i 2 chlebki żytnie
Potrzebuję was.
PS. PROSZĘ, POLEĆCIE JAKIEŚ DIETY.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30