Zaczeły sie wakacje...więć skończyły sie spokojne poranki w domu...
Ogólnie to czekam za tele z pracy...kiedy wkoncu mam iść...już niebawem zacznie się sad
I polecimy na dwa fronty...
W domu dziś pożadki,układanie kamieni a ogólnie to luz...
W weekend wianki w Zbęchach.