No...
pora coś wstawić...
Iwonka ma ciężkie dni...heh...
ale już lepiej....
nie którzy wiedzą OCB..
No ale chyba nie na tym życie polega żeby smutać...niii
jedyny plus że długo nie przeżywam już nieszczęśliwej "miłości"..
jeśli to tak można wogóle nazwać...
ale i tak będe Cie dłuuuugo pamiętac...
znowu pucha w sercu...
po weekndzie...nie najgorzej...
piatek impreza (zwałowo..)
a wczoraj mały wypad do konmarku...
to na tyle...
kolejna fotka dopiero jak będzie oki i poprawi się moje samopoczcie...
więc pewnie trochę minie...