Wybrałyśmy się z Moli na spacer,który zajął nam aż godzinę,czego się nie spodziewałam
Mała pierwszy raz chyba zrobiła taki dystans,zawsze krótkie i po trochę, a teraz
wybiegała się za wszystkie czasy.
Zaufała mi i podążała za mną,badając każdy skrawek ziemi.
Drażnił ją dźwięk drących jape czapli siwych.
Kiedy za daleko odeszła przystawała czekając na mnie,
NIE UCIEKAŁA
jak się jej to zdarzało,
więc w nagrodę polatała bez szelek,
teraz śpi jak zabita.
Miłego wieczoru
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24135. atana... maxima24... maxima24... maxima24kot i bociany keris