#7, 8 i 9 w jednym.

06.07.2014r. 

Witajcie, kochani!

Przepraszam za dłuższą nieobecność i nieregularność, ale wypadło mi parę, ważnych spraw.

Żyć - żyję, mam się całkiem dobrze, tylko trochę mi duszno. 

Dziś około 13 pożegnałam dziewczyny na peronie, będzie mi ich strasznie brakować.

Swoją drogą, drugi raz robiłam z mamą pizzę, wybrałam się na mini-zakupy, aby wypełnić braki w kosmetykach.

Teraz z niecierpliwością czekam do 20.07 - aż wpadnie najważniejsza osoba w moim życiu i najlepsza siostra w jednym! 

Nie mam ochoty się kłaść, choć ostatnio i tak mało sypiam.

I jestem trochę zła na swoje bezprzewodowe słuchawki, które jakoś głupio łapią zasięg i mi syczą co parenaście minut.

Muszę jeszcze obrobić coś w GIMPie i ewentaulnie zrobię sobie kawę. 

Dobrej nocy.