30.06.2014r.
Dopiero teraz złapałam chwilę, aby przysiąść i porządnie napisać notkę.
Czuję się po części zdruzgotana, obojętna i mam wrażenie, że rozczarowanie to u mnie chleb powszedni.
Jako, że jest początek wakacji, chciałabym wprowadzić parę drobnych zmian w moim życiu i doszłam do wniosku, że najpierw zacznę od zewnętrznej strony. Czyli owszem, od wyglądu, a konkretnie - wagi. Chciałabym trochę wyrzeźbić brzuch i przy okazji nogi, więc w połowie przyszłego tygodnia, powinnam zawitać na siłownię.
Udało mi się załatwić najważniejszą sprawę, dotyczącą mojej relacji z przyjaciółką, więc teraz wszystko powinno być ,,z górki''. Tak właściwie, to męczyłam się ostro z GIMPem, bo chciałam zrobić sobie jakieś unikatowe, intrygujące tło, a tu lipa. Albo się zamykał albo ukrywało mi wszystkie narzędzia.
Jedynym, zadowalającym aspektem z (jakoby nie patrzeć) poprzedniego dnia, było zamknięcie pewnego rozdziału i rozmowa z najbliższymi mi osobami. Jestem również bardzo zmotywowana do działania, ponieważ na skrzynkę dostałam kilka wiadomości od przeróżnych, wyrażających aprobatę użytkowników. Póki mam okazję - serdecznie Wam wszystkim dziękuję, to bardzo urocze!
Dobranoc.
,,I wiedz, że nie pokona nas nawet oblicze śmierci, bo dzięki muzyce, już zdołałem ją zwyciężyć''.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika itwillbealright.