WF 9.45 - 11.15 . Potem psychologia ogólna i filozofia. Po wf nie mam sił ruszyć żadną częścią ciała, pot leje się po plecach i ja żyć ? :P
Nie no dziś lepiej niż tydzień temu. Znów cały wf ćwiczeń duuuużo biegania, brzuszki, wskakiwanie na drabinki, rozciąganie. Dziś zaliczałam kopertę i mieliśmy ćwiczenia na takim urządzeniu co wioślarze ćwiczą. hardkor ! : P na 500 m miałam 2,20. Dziewczyny niektóre miały po 3 minuty więc nie jest aż tak źle. Najmniej było 2.06 : )
Jutro mam wolne !! :D więc muszę rano brzuszki porbić.
A zaraz idę do akademika do exa na obiad bo głodna jestem : )