Stare to jak cholera, ale dobra. Tymbarkowa moc, ehe ;d. Wczorajsza sobota jak najbardziej udana. Asiek, dziękuję za włama, za nasze rozmowy i "głębokie" rozkminy też <3. Na 16 muszę zapitalać do kościoła bo mi się zaspało, hahaha. Spoko, a potem będę wracać po ciemku, może mnie nic nie zje, hahaha ;o. Brzuch mnie boli, nie wytrzymam zaraz normalnie. / Lubię leżeć na łóżku z "My, dzieci dworca ZOO" i Myslovitz w głośnikach, chociaż trudno jest nie uronić łzy ja starałam się nie płakać. Przecież nie mogę już pierwszych dni grudnia spędzić na płakaniu na tym czego nie ma, a mogło być. Chociaż nie wiem czy w przyszłym tygodniu wspomnienia nie uderzą, ale jakoś to zniosę. / Gadam bez sensu, idę oglądać coś, oszaleję tuuu -,-' / Uwielbiam "Historię jednej znajomości". Zarówno w wykonaniu Czerwonych Gitar, jak i chłopaków z Myslovitz.
Morza szum, ptaków śpiew. Złota plaża pośród drzew. Wszystko to, w letnie dni. Przypomina Ciebie mi, przypomina Ciebie mi.