Asiak mi nadal nie wysłał zdjęć to ukradłam z jej fotobloga ;d. Środa. Huh. Już tylko 2 dni i weekendzik. Lubię takie dni jak dzisiaj. 2 biologie, polski, 2 wf-y i niemiecki, a potem powrót do domu. Haha, w sumie to większość nas żyła jeszcze wczorajszym. Dziewczyny i śpiewanie "Na sianeczku sianie", nawet mi się udzieliło i mi się teraz nuci o zgrozo :o! Powrót do domu. Nie wyszło jak chciałyśmy, ale za tydzień może nam się uda w końcu usiąść na tyle ;d. W sumie mi się udało. A teraz przez Krystiana muszę sobie czapkę wyprać, haha i jeszcze rękawiczkę zgubiłam -.- SPIERDUPCAJ! - Syśka rozwaliła system ;d. Dobrze jest, dobrze jest. Przydałyby się plany na sobotę. Albo do Aśka na Glk albo Marcela wbija. Pożyjemy - zobaczymy. A na jutro nic nie trzeba także mogę się obijać i nic nie robić ;d. Luuuuubię to. / Idę obejrzeć wczorajszych LS bo tak miałam nabuzowane, że nawet nie zdążyłam już xd. Narka.