a na nim od lewej : Małgosia (Basia), Patrycja, Justynka i ja
czyli ekipa z pokoju 12
Boże te 5 dni z nimi to naprawde było coś
nie ma to jak nasze hasło do pokoju "smród" ("śmierdzi")
nie ma to jak nocne propozycje sorki
nie ma to jak "dwa hipopotamy" pod naszymi drzwiami
prysznice w których woda leciała jak by chciała a nie mogła
pan przewodnik, który usypiał nas w autobusie
ahhh to boskie śpiewanie Przemysława w autobusie
próby "złamania się"
no i przedewszystkim moje "wielkie wyjście" z autobusu
Ciekawe kiedy będzie następna wycieczka
Komentarze
~gosiak pokój nr 12 wymiatał oczywiście ;D dziękuję za Basię ^^ haha xDD
twoje wyjście ! hmmm. no nie zapomnę tego na pewno ;D zresztą jak każdy ;p i familiada tez jest extraaaaaaaaa!
;*;*;*
~justyynkaa no Kasia swietnie to wszystko strescilas:D
oj tak bylo super a teraz byle do nastepnej wycieczki :p
a twoje wyjscie z busa hm.... no nie zapomniane i najbardziej efektowne:D :***