Z dziewczynami, z Ibizy, hehe <3
Dziś na kawę wpadły do mnie Kim, Sophie i Celine. Później umówiłyśmy się pod starbucksem z Rose, Sarą, Holly, Chantel i Victorią. Z Angeliną nadal nie mamy kontaktu. Trochę aż szkoda że żadna z nas nie chce wyciągnąć ręki do zgody.. Ale ja z dziewczynami nie mamy za co jej przepraszać. Wszystko po prostu przepadło, tak zwyczajnie. Ale widocznie tak musiało być.
Dziś stwierdziłyśmy że nie mamy ochoty na imprezę, tylko spędzimy noc na mieście, bo dziś jest jakiś koncert w centrum, i takie tam.. Z okazji pożegnania lata. Będzie podobno dużo rozrywek, ale my pewnie i tak zamówimy piwo, a gdy wypijemy to pójdziemy na chwilę pod scenę trochę potańczyć i tyle z naszej imprezy. Jesteśmy właśnie w metrze, bo jesteśmy w zupełnie innej dzielnicy LA, a do centrum trzeba jakoś dotrzeć. Mam ochotę zajarać, a tutaj nie możny, ugh. Nie mogę się doczekać aż stąd wysiądziemy, a jeszcze są jakieś problemy. No dobra, czas już na mnie, odezwę się może jeszcze potem. Miłego wieczoru i do napisania.
_________________________________________________________________________________________________________________________________________
Od autorki:
głowa mnie boli, idę słuchać muzyki
wszyscy czytelnicy.. gdzie jesteście? >.<
Angelina - @staassie