Wczoraj na tej imprezie przyszedł przed 1 Justin, trochę mnie podrywał, ale go olałam. Byłam już wtedy nieźle napita. Ale piłam nadal. Pamiętam, że zobaczyłam jakiegoś przystojnego chłopaka, i.. film mi się urwał. Byłam tak nawalona. Obudziłam się w łóżku z jakimś kolesiem. Obudziłam go, powiedział mi że było ostro, i żebum pamiętała że to przygoda na jedną noc, tak jak mówił w nocy. Powiedziałam że nie szukam stałego związku, i że było miło ale muszę już iść.. To że się budziłam w takich miejscach nie zdarzało się często. Taka sytuacja miała miejsce z 3 razy no i teraz był ten czwarty. Potem przyszedł mi sms od Justina 'widzę że nieźle się wczoraj zabawiałaś:d', to brzmiało jakby mu coś w tym nie pasowało albo był zazdrosny, ale mieliśmy być przyjaciółmi, ale od czasu do czasu z pewnymi przywilejami.. Friends with benefits. A widzę że to się robi co raz mniej ciekawie. Odpisałam mu 'no nawet :d' i rozmowa się skończyła. Nie rozumiem go.. Sam zaproponował taki układ, a teraz co? Eh..
__________________________________________________________________________________________________________________________________________
Od autorki:
dzień dobry :)
Angelina - @staassie