Dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic
Bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić
Mówią "możesz wszystko", więc głowę mam spokojną
Może Ty, ja wiem, że czegoś mi nie wolno
Motywy są jasne, intencje nie czyste
Zawsze po stronie swoich, jakie to samotne miejsce
Nie raz przy uchu zamiera słuchawka
Dożylnie fatalizm w największych dawkach
To co nam było
Co nam się zdarzyło
Do ułożenia w głowie mam
Jestem zgodny z czasem, nie miejscem, każda sekunda znajduje mnie gdzie indziej.
Ramiona otwarte ma tylko przestrzeń i tylko jej krańce czekają aż przyjdę.
Gonię, a wszystko, co minione w momencie wyboru zasklepia się jak blizna.
Przeszłość jest mostem, który płonie. Przyszłość to wolność, świadoma banicja.
|| NL