Bóg wie, że się starałam.

"Nie rozumiem tego wszystkiego, co mnie otacza, nawet siebie przestałam rozumieć. Coś się we mnie dziwnego dzieje, tylko co?"

To dzięki Tobie, przez ten jeden moment, przez ten ułamek sekundy, poczułam się tak chol**nie wyjątkowa.

Prawdziwemu szczęściu nie potrzebne są spadające gwiazdy .

Czasem nie mam pojęcia o czym mówisz , ale uwielbiam Cię słuchać .

Wiem że nie jest idealny , ale kocham tego debila

kiedyś powiem Ci naprawdę co było, jest , a powinno być między nami.

jedyną rzeczą, którą mogę Ci udowodnić jest fakt, że jesteś dupkiem

Poświęcenie jest tylko częścią prawdziwej miłości.

nienawidzę nadziei . nie mogę znieść tego uczucia i wewnętrznej myśli która mówi Ci " a może jednak " . rozpierdala mnie od wewnątrz , nie potrafię jej z siebie wyrzucić . nie chcę już nią żyć , nie chcę kolejnego rozczarowania . wolę wiedzieć , że już nigdy nie wrócisz niż żyć z myślą , że kiedyś sobie o mnie przypomnisz .

Nie mam wsparcia w kimś konkretnym. Ludzie mają wieczne pretensje, ale tylko z tego powodu, że nie myślą jak ja i nie widzą tych wszystkich dojrzalszych rzeczy. Wiesz co wtedy robię? Tak mam wyjebane, ale mam też swoje wsparcie. Oczami wyobraźni, widzę drugą mnie, która gdzieś siedzi lub stoi przede mną, czy obok i powtarza patrząc się na mnie "Ej nie odpierdalaj. Dasz radę. Laska jesteś silna. Brawo! Udało ci się. Jestem z ciebie dumna! Świetnie ci poszło!". To zajebiste uczucie, porozumiewać się z samą sobą. Wiesz, że masz wsparcie, a przy tym wierzysz w siebie.