I dziś leżąc w łóżku, wspominam. Wspominam każdy dzień, każde słowo, każdą obietnicę. I łzy napływają mi do oczu. I zaczynam płakać. Bo jestem tak cholernie bezsilna na ten cały ból. Bo to wszystko mnie najzwyczajniej przerasta. I po prostu tego nie wytrzymuję.
Zrozumiałam, jak bardzo można się pomylić, patrząc ludziom w oczy.
A Was kocham!!!