Tak wyglądają praktyki, jak w wieczór poprzedzający je trochę się przedobrzy. Tak złego dnia po imprezce nie miałam chyba nigdy. : p
Jestem załamana natłokiem rzeczy do zrobienia na uczelnię, ale póki co siedzę w pociągu do Leszna z zamiarem spędzenia dobrego stajennego weekendu. : D
Przyjemności w wolnym czasie! :)