Witam! :)
Może najpierw coś o sobie, większość z was zacznie mnei na ten temat umoralniać itp no ale cóż od czasu do czasu lubie sobie zapalić "małe zielone co nie co " w miłym towarzystwie, nie mam zbyt wielu znajomych ale po co mi setki tych na których nie moge polegać ? Szkoła mnie lekko dołuje, ale nie tyle ona samo co ludzie z którymi musze sie użerać, głupiutkie zarozumiałe dziwczynki które myśla że swiat kręci sie wokół nich no dobra nei chce sie nakręcać niepotrzebnie. Kocham jeść słodycze i gotować dla mojej siostry której jestem wdzięczna że daje się karmić moimi eksperymentami. O swoim charakterze nie napisze zbyt wiele bo moim zdaniem ktoś kto mnie pozna może wystawić mi opinie na ten temat wiadomo że trudno zauważyć w sobie wady i szuka się ich w innych, a wiadomo nikt bez wad nie jest moge wielu nei zauważyć ale staram sie być pozytywna i szczera myśląc troche wyobraźnią by życie dawało troche radośći a nie przejmować sie samymi problemami, ze wsyztskim można sobie poradzić :)
pierwszy mój cel którego trzymam się od początku roku to oddanie komukolwiek moich zbędnych kilogramów, jest ciężko wyzbyć sie czekolady i innych słodyczy ale daję rade ;D
nie chce tu robić z siebie jakieś wielkiej anorektyczki trzymać sie 500 kcal dziennie bo o boże jutro bd miała brzuch jak balon jak zjem troszke obiadu, bo nie na tym to polega. Jak już coś robić to pożądnie a nie z efektem jojo ;)
Dużo ćwiczyłam, doszłam do końca A6W co uważam za swój wielki sukces nie sądziłam że wytrwam, ale dobrze tak miło zaskoczyć samego siebie ;)
No ale dosyć o diecie bo to nie jest moj jedyny cel, następny to szkoła. Fajnie było by mieć średnią 4.0 i pokazać tym którzy myślą że juz do niczego nie dojdziesz że jednak nie mieli racji bo stałeś się lepszy od nich! ;)
Chodze do szkoły plastycznej w związku z tym że nie jestem z miasta w którym ona się znajduję, musze wstawać wcześnie no i wracam niestety późno. Zajęcia kończą mi sie o 16 jeszcze dojazd itp i w dmu jestem przed 18 dochodzi nauka w zwiazku z tym ze to szkola plastyczna jakieś zaległe prace lub projekt też trzeba zrobić a jak pisałam wyżej jak już za coś się biore to staram sie zrobić to na perfekt no i często trace poczucie czasu gdy już się w coś zaangażuję. Jest ciężko ale co tam ja nie dam rady?! Napewno, nie ma takiej opcji dam radę i pokaże wszystkim zadzierającym nosa pustym lalom że nie przegrałam życia. :)
Pozdrawiam z góry dzięki że ktoś to przeczytał :) Jesteś mega ! ;D