Tydzień czekania na rozpychacze, ej. Już się doczekać nie mogę, euforia wzbudzona ciuchami z Krakowa już minęła, potrzebuje innej słodkiej próżności. Bałtyku, przybywam, ale 10h w pociągu wzbudza u mnie niewyjaśnione już zmęczenie. Także sierpniu, mam nadzieje że calutki miniesz mi w rozjazdach.
Tylko obserwowani przez użytkownika itadevil
mogą komentować na tym fotoblogu.