Quentin

Jako simka: 

Dziś jak się obudziłam zobaczyłam, że mam nieodebrane połączenie od nieznanego mi numeru, postanowiłam że najpierw się ogarnę i oddzwonie. Po ogarnięciu włosów i umyciu twarzy wzięłam telefon i wykręciłam numer który do mnie dzwonił. 

-Dzień dobry, ktoś dzwonił do mnie z tego numeru - powiedziałam uprzejmie.

-Tak, witam nazywam się Ralph Destin i muszę panią powiadomić że pani ciotka nie żyję, w związku z czym...

-Ciotka Flora? - przerwałam panu Ralph'owi bo ta wiadomość była dla mnie jak uderzenie w policzek

- Tak, jak już zacząłem pani ciotka miała konie, w spadku te konie zostały przepisane właśnie pani - poinformował mnie pan Ralph.

Po dłuższej rozmowie dowiedziałam się że muszę odebrać klacz i wałacha z posiadłości ciotki Flory.

Kiedyś dokończe to "opowiadanie".

Na zdjęciu jest jeden z koni ciotki Flory