tak tak urodzinki i juz po ale to nic nie martwi mnie to wcale...teraz mam wieksze zmartwienie na glowie jak biochemia, fizyka i takie tam pierdoly a pozatym kortowiada i wystroj akademika oraz nasza scenka...naszemu segmentowi przypadl w tym roku shrek ;p
ja gram glowna role...nie. nie shreka... gram osiolka...ale scene finalowa , w ktorej osiolek wykonuje popisowa piosenke...tzn to jeszcze jest w kwestii uzgodnien...ale mysle ze przejdzie, w koncu ja uwielbiam byc w centrum uwagi,wiec ta rola jest idealnie dla mnie ;p i cieszy mnie to ze moge miec wklad w tegoroczna kortowiade i moj kochany akademik...wiem jedno...sroda 13. bedzie toooootalnir zwariowanym dniem...i zalatanym...wyprawiam jeszcze urodzinki ..wiec nie wiem jak to tam wszystko sie posklada...mam nadzieje ze dobrze...i jescze fize mam na 17 ;p ale chyba odpuszcze bo kortowiada wazniejsza ;p