Dość paskudne uczucie
stwierdzić iż nigdy nie będzie dobrze
że nigdy sie nie ułoży ..
mnieć co do tego pewność
a zarazem ...
nie potrafie tego sobie przyswoić ..
szukam nadal .. i za każdym razem coraz bardziej dostaje po dupie ..
chciałabym być odporna
na wszystko złe co mnie spotyka
i na te dobre w sumie też .. żeby się nie przyzwyczajać
bo dobro nigdy nie trwa długo
a kiedy juz uwierze.. boli jeszcze bardziej
z jednej strony chciałabym żeby to wszystko sie skończyło
z drógiej jakaś nadzieja jeszcze trzyma mnie.. by czekac
tylko jak długo można czekać .. ?
chciałabym umrzeć szcześliwa ..
myślę że to nie nastąpi .
beznadzieja...
masz ochote wyjsć ... wykrzyczeć to wszystko i sie wypłakac ..
ale nie możesz ..
nie mam już nadzieji.
na nic.
a napewno nie na lepsze jutro .
juz nie.