I had so many dreams about...

lasie w paseczkach i krateczce. taka stylóweczka! <3

piąteczek z dziewczynami <3 piwko, pizza i komedie romantyczne w najlepszym towarzystwie, to coś czego potrzebowałam, żeby choć na chwilę przestać myśleć o tym, co będzie.

byle do wtorku. od 15:40 do 16:20 i po wszystkim. a później weekend w domku i nauka na kolejną rzeźnię.

kolejny wtorek, wtorek do sześcianu, a później już tylko czwartek, wtorek i czwartek. jak zdam wszystko to... to będzie lepiej  niż jest. tak sobie obiecałam. a jak nie, to poprawka i zero ferii. powodzenia sobie życzę z całego serca, żeby to zdać.

a po sesji? co będzie to będzie. jak zawalę to powrót do domu i do roboty nieroby. a jak zdam, to dawaj! do kolejnej sesji dużo czasu. nowe odcinki seriali przecież wychodzą, będę miała duuużo do nadrobienia.

 dałam Ci tyle szans, a ty z żadnej nie skorzystałeś. przykre, że wciąż daję Ci następne.

trzymajcie kciuki!

Edit: tak tylko chciałam dać znać, że pierwszy egzamin zaliczony (nie wiem na ile, ale ważne, że zdane :D).

hu! hu! jakie śmieszne życie ;DD