Nocne rozkminy skłoniły mnie do założenia photobloga bardziej prywatnego, ale nie do końca. Przecież głupotą byłoby dokładne obnażanie całego swojego życia w internecie. Może od czasu do czasu pojawią się tu jakieś moje małe przemyślenia, kto wie?! Chociaż prawdę mówiąc mam ogromne poczucie, że odzwyczaiłam się już od opisywania siebie, swojego życia, swoich myśli... Kiedyś takie blogowanie było na porządku dziennym, a teraz? W zasadzie ogranicza się tylko do umieszczania zdjęć mojego autorstwa na blogu fotograficznym. Odczuwam trochę pustkę. Zaczynam od początku, tak jak to było kiedyś. Chociaż photoblog już nie ten sam, to może ponownie się w to wkręcę i znów składanie myśli do kupy i tworzenie zgranej całości będzie u mnie na porządku dziennym. Cóż... Plany planami, zobaczymy jak to będzie... A tymczasem życzę wszystkim miłego dnia! :*