Powyżej macie zdjęcie mojego maleństwa- Prince'a. Pierwotnie miał on należeć do mojej tesciowej, ale to była miłość od pierwszego wejrzenia więc został u nas.
Pogoda chyba stroi sobie ze mnie żarty bo lata nie ma, mimo ,że teoretycznie powinno być. Pięć dni w tygodniu pada, a jeżeli już trafi się dzień bez deszczu to i tak trzeba mieć przy sobie bluze bo niewiadomo czy za 15 minut znowu nie będzie padać. Pozostaje nic tylko spać chociaż to ostatnio też mi słabo idzie ;)
Żegnam Was moją piosenką na poniedziałek klik