ile razy straciłeś coś, ile razy wierzyłeś, że coś już znalazłeś...
Jakoś tak lubię ten dzień :) Pozytywnie. Czuje, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Dzisiaj cały dzień z Miśkiem. Potem trochę na dwór, orlik, plac coś. Michael i Olka.
Siedzieliśmy chwilę na rynku z Michaelem. Michał odprowadził mnie do domu no i po wszystkim.
Teraz piszę z nim :* - Jaram się faktem, że za 4 dni moje 14 urodziny i 2 tygodnie z Michałem <3
THE END.