WOW

Katowice dosłownie mnie urzekły, a ten jarmark Bożonarodzeniowy sprawił że nie mogę doczekać się świąt, ten klimat, zapach pomarańczy z cynamonem i bombki choinkowe, bardzo urzekający widok, i te małe dzieciaczki co wskakiwały do pociągu i robiły sobie zdjęcia no poprostu uroczy dzień. Dużo dodać a nic ująć.

Zacznijmy od tego że ludzie na akademikach przyjeli mnie jak ''swoją'', a nie jak obcą co przyjechała i nie wiadomo co tu robi...Zazdroszcze im bo tworzą taka jedna dużą rodzine, niekiedy zdarzy im sie kłótnia ale jak to i w życiu są gorsze momenty i te lepsze dla których warto żyć.

Bardzo mili i pozytywni ludzie, którzy pałają pozytywna energią a tutaj mowa o NICH m.in o Matim, który od razu przyszedł do mnie przywitać sie, bo słyszał że przyjechałam. Mati kochany jestes naprawde i mozna na tobie polegać no i oczywiście jesteś przekonujący bo poszłam na tą imprezę i ci dziekuje za to, że mnie namówiłeś, booo nie żałujeeee !!! byłlo mega pomijając kilka incydentów ale ciul z nimi.

I nie zapomij że siostry S. pomagały ci dojść do siebie, bo wiesz że potrzebowałeś pomocy hah xD

Oj kochany wtedy byłeś i to są te chwile i wiedziałam że dobfrze zrobiłam przyjeżdzjąc tu, a obiecałam Sissy i Matiemu że przyjadę i dotrzymałam obietnicy.

Bardzo trudno było mi się z tobą rozstać i do tej pory mam łzy w oczach. Dlaczego? bo te kilka dni zbliżyły nas do siebie spedziłysmy 2,5 dnia razem i dla tego cieżko mi bylo nawet pomysleć że za niedlugo się pożegnamy. Łzy leciały mi ciurkiem bo nie mogłam jakos dojsc do tego ze juz musze wracac i moje dni w Sosno już się kończą.

Przez ten weekend bardzo sie mną opiekowałaś i troszczyłaś więc z całego serca ci dziekuje za:

twoje skarpetki białe, które mi dałaś bo mnie buty obgryzły, za kapcie w których chodziłam po akademiku, za te pyszne kromki i obiady które dzielnie przygotowywałaś, za cherbatki i za to: ile słodzisz?,

za to przyjechałas do mnie do Krakowa bo nie znałam trasy i poświęciłaś dla mnie 1,5 godziny jazdy by mnie odebrać, za to że pojechałaś ze mną do Katowic mimo że ledwo mówiłaś i cię gardło bolało.

Ten weekend był cudowny i szczerze nie chciałam wracać bo czułam że jestem we własciwym miejscu we właściwymi ludzmi.

A droga dla mnie była trudna bo nie mogłam powstyrzymać łez, było i dalej jest mi przykro że wyjechałam i jedynie mogę wspominać ten weekend.

Jedynie to moge ci podziekowac Kinia za to że jestes i jesteś najwspanialszą siostrą jaką mam ( niepomijająć Martynki :*)

Dziekuje ci za wszystko co dla mnie zrobiłas w tym weekendzie i serio  nie żałuje ze przyjechałam bo te dni były cudowne i w koncu moglam cie zobaczyc i spedzic z toba troche czasu , nie ukrywajac juz faktu że się stęskniłam.

Dzieki Kinia <3 Kocham Cię bardzo

Jesteś Najlepsza !

(mam nadzieje że się nie popłaczesz czytajac to heheszki xD Juz jest dobrze Sissy i mam się z czego pośmiać )

do zobaczyska za miesiąc mośku xD

''Pamiętaj, że ten, kto żyje blisko studni, nie zazna pragnienia, a ta, która ma obok siebie siostrę, nie pogrąży się w rozpaczy.''

"Czasem do szczęścia wystarczy tylko czyjaś obecność, na przykład siostry."

Christina Rosetti

 Koniec użalania się nad sobą tak więc dupa w troki i lecimy ;)

 Kupiłam sb książkę ''Ponad wszystko'' Jupii xD

 Lece ją czytać ;*

Miłej nocki ;)