Jakieś tam jeszcze wakacyjne.
Z początku wakacji. W Rowach.
Dziś Arturo do nas do klasy powrócił.
Troche testosteronu sie w tej klasie przyda.
Na lekcjach jakiś taki ogólny zaciesz wspólnie z Zuz.
No i ten przecudny wykład o grypie. Moi drodzy.
Ruda na nowo.
O tak.
Chce już weekend.
A na koncercie... neiwiem jak było.
Bo mnie juz nie było.
Łe ; (