Yyyy budzi mnie rano sms,
patrze a tam: "Także tego, narty w tym sezonie to nie taka znowu abstrakcja:D" i zdjęcie zasypanego śniegiem podwórka,
myślę sobie o co mu chodzi, jakaś fotka z zimy, żart czy co?
podnoszę się z łóżka, patrze za okno, a tam leży z 10cm śniegu i dalej pada
piękny maj,
pozdrawiam,
piszę jutro mature, więc na jakiś czas wyłączam się całkowicie z życia...
PS. uprzedzając pytania co jechałam i jak mi poszło
*P-2
*gówniano i do dupy
*w poprzedniej notce jest dlaczego
Adieu!