Proszę bardzo
Mój obecny pulpit xDD
Dobra .
Pieprzyć to .
Wstawiam tutaj to zeschizofrenizowane opo .
i pieprzyć to .
Bez tytułu
Przygryzam wargę.
Macham nogą.
Uff... Ból .
Usmiecham sie bólowi w twarz.
Widzę że jest wściekły , a mi się chce smiać wiec się smieję - Czemu nie ?
Cały czas czuję ból
Psychiczny , Fizyczny , Jakikolwiek
Wiec czemu by się z niego nie smiać?
Nigdy nie byłam pokorna . Więc jak mogła bym poddać mu się tak poprostu ?
to nie w moim stylu
Czasem go przywołuję - niepowinnam jednak chcę go poczuć na swoim ciele
Wolę aby skupiał się na stronie fizycznej
Psychiczna jest bardziej dotkliwa
niszcząca
pustosząca
Ból patrzy na mnie wrogo .
- Czegos chciałes ? - pytam niby niewinnie
- Ty mnie chciałaś - mruczy i zabiera się do pracy w skupieniu
Ból jest piękny.. przystoiny
Wygląda jak każdy chłopak przez którego rozrywa mnie od srodka
Wygląda jak Anioł. Anioł zła i Anioł zemsty
Mam kilkoro przyjaciół..
Ból jest przystoinym Mężczyzną
Śmierć piękną kobietą
Naprawdę piękną spokojną delikatną i białą.
Smierć czasem do mnie mówi. ale tylko 'Nie!'
Ból ze mną rozmawia
Jest terapeutą , przyjacielem i kochankiem
Często pyta czemu go chcę skoro inni się boją.
usmiecham się tylko
zauważa ze też powinnam się bać
całuję go wtedy.
Nikt się nie boi.
Smierć jest moją przyjaciółką chociaż ze mną nie rozmawia
Ona poprostu jest i trzeba ją zaakceptować
Ja akceptuję.
Siedzi Patrzy Usmiecha się.
Czasem znika
Wtedy zostaję sama z moim Bólem
Siedzimy razem w kuchni
-Jestes małomówna wiesz o tym ? - zagaduje Ból
-Nie jestem . - stwierdzam - poprostu nie mam z kim rozmawiać.
- Gdybyś nie była znalazła byś sobie kogokolwiek do rozmowy
- Mam już ciebie.
- Niewiem czy sie zaliczam
Przeszlismy do pokoju. usiadłam na Łóżku on na podłodzę.
Wziełam książkę i patrzyłam ale nie czytałam. Patrzył na mnie. nie mogłam sie skupić.
Jęknął .
-Co cie Boli Bólu?? - pytałam smiejąc się jednoczesnie w duchu z groteski tej wypowiedzi .
Nie odpowiedział
Podczołgał się do mnie i uśmiechną.
-Ty - jękną znowu zaczynając swoją piekielną grę.
Zaczyna się kolejny poranek
otwieram oczy.
Mojego bólu jeszcze nie ma.
Ale jest nienawiść
Nienawiść też jest moją przyjaciółką
Nienawidzę jej
Nieda się nienienawidzić nienawisci
Nienawiść patrzy i usmiecha się drwiąco.
-Cieszysz się ze musisz wstać człowieku. ? - pyta ironicznie
-nienawidzę tego ze muszę wstać. -Odpowiadam gorzko
nie lubię być sam na sam z nienawiscią.
-Nie czepiaj się . To taka moja praca.
Wstaję powoli z Łóżka nienawiść czeka obok mnie.
podstawia mi nogę.
spadam.
Pojawia się Ból .
- Witaj! wczesnie mnie wołasz. - Mówi radosnie.
Ból rani mnie dotkliwie w każdej minucie obecnosci przy mnie.
a jest ze mną cały czas
Uosabia wszystko co takie złe w moim życiu
izoluje i zamyka w klatce mojego umysłu
ale dobrze ze jest.
mam kogo kochać
Jest lepszy niż ludzie
Dzień mija monotonnie .
Wychodzę ze szkoły.
nienawiść wesoło podskakuje obok mnie
dotrzymuje mi kroku
Widzę smierć siedzącą samą na Ławce
Patrzy na mnie z zainteresowaniem
Ja patrzę na nią
Potykam się
spadam.
Pojawia się Ból.
Nienawiść śmieje się głosno
Ból podnosi mnie i macha głową z niedowierzaniem .
idziemy razem
smierć znikneła w ciszy
Nienawiść podąrza za nami kręcąc piruety w swoim delikatnym stroju baletnicy
włosy związane w ogon na czubku głowy bujają się wesoło
Nienawiść jest radosna i szczęsliwa
dzisiaj
Powiecmy ze tyle wystarczy na elegancki początek
Inni zdjęcia: Zdjęcie przyjaciółki juliettka79Dramatyczne ujęcie svartig4ldurPrezent dla maturzysty naszyjnik otien:) dorcia2700Pięknie drzewa owocowe kwitną. halinamWidok andrzej73Kowalik slaw300Ech wiesz jak bardzo cieszę się, najprawdopodobniejnie1453 akcentovaGdy zabraknie czasu pragnezycpelniazycia