Tak bardzo brakuje mi tego co było.. chciałabym móc wspiąć się na grzbiet mojej Platinki.. aktualnie nawet nie mam ochoty jechać do stajni w której stoi, choć na prawdę bardzo mi jej brakuje, jednak moja duma, mój charakter nie pozwala mi na to, chcę ją już w końcu u siebie w stajni a nie trzymać konia u kogoś, kogo nawet nie lubie i na każdym kroku mnie wkur*ia swoim dopierdalaniem się o byle bzdet.. liczę na to że do wakacji damy rade wszystko ogarnąć i konisie będą już u mnie :) czasem mam wrażenie że się 'wypaliłam' że nie ma we mnie już tej dziewczyny dla której każda chwila spędzona z końmi była cudownym przeżyciem, to przez ludzi którzy na samym starcie podcinają mi skrzydła, na każdym kroku mają problem, nic im nie pasuje, dołują, krzyczą itd.. ehhh no nic nie zrobię, trzeba się brać za spełnianie swoich marzeń, nie patrzeć na innych, zacisnąć pięści i robić swoje, by być szczęśliwym człowiekiem! TEGO WSZYSTKUM ŻYCZĘ NA NADCHODZĄCY 2016 ROK, SPEŁNIAJCIE SWOJE MARZENIA! :)