Cudowne uczucie, że z czystym sumieniem mogę pozbyć się wszystkich podręczników z wyjątkiem tych podrzebnych do matury.
Teraz tylko na to muszę poświęcić mój czas. A później? Musi pójść zgodnie z którymkolwiek planem :)
Została ta walona nauka, a nie chce mi się bardzo. Jeszcze bardziej niż wcześniej.
To tylko trochę ponad miesiąc, dam radę. Całe życie się nie uczyłam, to przecież wytrzymam taki krótki czas, żeby to nadrobić :p
G i v e m e l o v e l i k e n e v e r b e f o r e
' C a u s e l a t e l y I ' v e b e e n c r a v i n g m o r e
<3