-1

Cześć, jeestem Agata.

TO nie jest mój pierwszy fbl wiec ogł wiem jak to prowadzic.

Ten photoblog nie bedzie taki zdykły, gdzie bede pisała co robiłam danego dnia. Tylko bede wyrzucała tu to co czuje i co mnie meczy.

Wiem, może to się wydac śmieszne ale mi to poprawi sytuacje.. 

Związek na odległość. 

Każdy , ale to kazdy pewnie słyszał, przeżył zwiazek na odległość. Aktualnie w takim jestem/ byłam. NIe jest to wcale takie łatwe. W trudnych chwilach jest najgorzej, gdy Ci smutno i źle, potrzebujesz takiej osoby a okazuje się ze nie możesz miec. Nie możesz się przytulić, pocałować i powiedziec jak Ci źle. W takim zwiazku, kłótnie są czesto spotykane. Takie przez które można się rozstać, smućic, płakać, samookaleczac się. Nawet szczere rozmowy nie pomogą. Jedna osoba powie cos nie tak, druga coś do tego doda i wszystko wychodzi na kłótnie. Gdy druga połówka jest na miejscu wszystko jest inaczej, w każdej chwili może przytulic, pocieszyc. A nie tylko pisać " bedzie dobrze ". Najgorsze jest to w tym, gdy poznasz osobe przez internet i się w niej zakochujesz. Jestes z nią długo , piszesz 24/7 a gdy przychodzi czas jakiegoś wyjazdu, lub nawet rozstania, nie radzisz sobie. Myslisz cały czas o tej osobie, zadajesz sobie pytanie -"co i z kim teraz robi, czy tez o mnie mysli ". Ale odpowiedzi nie otrzymujesz. Siedzisz z oczekiwaniem ze pierwszy napisze, zadzwoni ale głucha cisza. Telefon leży a ty obok niego. Cóż takie są uroki związku na odległość. Nikt ich nie zatrzyma, zawsze bedą takie same. Idealne związki nie istnieje. Są tylko takie w których dwie osoby się kochają, ufają sobie i mówią wszystko a w trudnych sytuacjach próbują sobie pomóc ale mimo wszystko nie można ich nazwac idealnymi zwiazkami. 

To tyle... 

Coś do tego.