mam ochotę na wszystko, czego nie powinnam. mam ochotę się uchlać cin cinem ( co dziś zrobię) mam ochotę na zuelsko ( to też w planach) mam ochotę na taniec w kłębach dymu, na dziki seks, seks pożądania i namiętności. chyba przeginam. to znaczy, nie mam skrupułów. ta mniej lubiana część mnie zaczyna się wydostawać i mam to w dupie. będę chodziła krzywo, będę się całować, nie bedę płakać choć chyba powinnam.
dzadek w szpitalu
mariusz w jakiejś dupie w ogóle jara się bicem miecia
i gdy najbardziej potrzebuję
to nie ma nikogo
nie znosze sygnału, tym bardziej dźwięku poczty głosowej.
przez ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie