photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 KWIETNIA 2017

523

...I nagle zdajesz sobię sprawę z tego, że ten sielankowy świat, w którym funkcjonowałęś, tak na prawdę nie istniał. :) Oprócz tego, że wygladasz jak wrak człowieka, skończony nieudacznik życiowy, masz czasem przebłyski świadomości. Wyobrażony świat legł w gruzach. W zamian za to budzisz sie na szarej ulicy, w zwykłym mieście no może mającym troche swój klimat-bo to miasteczko troche zacofane o jakieś 20lat. :)

Zamiast ludzi, którzy podadzą ci ręke jak będziesz tego potrzebował, powiedzą kilka ciepłych słów, żeby pomoc-bezinteresowanie, puch. Otaczasz sie samymi pokończeńcami-ćpunami. Myślisz sobie, to jakis żart-przebłysk świadomosci.

Starasz sie pomóć osobie na której zaczeło ci zależeć. Nie dajesz rady. Nagle stajesz sie jak ona, nie wiesz nawet kiedy. Kolejny raz?  Nie, nie aż tak. Wydaje ci się. Wychodzisz. Dałaś radę się z tego wyrwać. Kolejna depresja, ''cięzka'' rozmowa aby nie stracić kolejnej osoby, zależy ci na niej. Za dużo straciłaś ludzi, żeby teraz sie poddać. Osoba ta jest na skraju cienkiej granicy. Jak jej pomóc, zanim sie całkowicie stoczy i skończy na bruku? Podajac jej reke musisz zrobić krok w kierunku miejsca, które jest dla ciebie jak piekło. Myślisz, że jesteś wystarczajaco silna, żeby się oprzeć, w dodatku ''ocalić''.  Jak niby tobie ktoś, kiedyś tobie pomagał. Nie jesteś taka silna. Jedno zaproszenie i wpadasz na nowo. Jak kołowrotek-łątwo sie zakręcić, trudniej zatrzymać. Próbujac jej pomóc ona zaczyna popadac w depresje, lecz małymi krokami po dłuższym czasie udaje ci się ją wydostać z tego wiru. Zapomina o osobie, dzięki której ''wróciła'', bo ''dała'' sobie rade sama, mimo, że głownie to jest twoja i tylko twoja zasługa. Przekładałaś na nią całą swoją energię, byłaś tak zaślepiona, że nie zauważyłaś, że ta ossoba ucieka z tego całego cugu, nie mówiąc tobie głupiego ''dowidzenia''. Jesteś już tak zmęczona, bezsilna, wyprana z uczuć, emocji, te dwa ostatnie pozeraja właśnie takich ludzi najdokładniej. :) Nie masz nawet ochoty na powrót do tego na co tyle pracowałaś. Zaczynasz brać, bo w porównaniu do ''życia codziennego'' i swoich bliskich znajdujesz tam ukojenie. Błędne koło. Starasz się, nie wychodzi, przestało ci zależeć. Wróciły stare nawyki ''lecąc'' masz przebłysk. Osoba którą wyciagnełaś, to najbardziej zakłamana kurwa na którą mogłaś trafić. :) Odpuszczasz całkowicie, boli. Pogrążasz się, coraz więcej i bardziej. Zwyczajnie leżysz, jak potrącone zwierze. Ta osoba, która dla ciebie tyle znaczyła-ty podobno dla niej też-miała wszystko. ''Wytrzeźwiałaś'' dotarło do ciebie, że przez ten cały czas, powoli chyliła sie ku twojemu upadkowi i po minimetrze wbijała ci nóż w plecy, dopóki nie przebił twojego torsu na wylot. Mimo, że byłaś świadoma sytuacji, w której sie znajdowałaś, wmawiałaś sobie, że tak nie jest. Scena jak z Hollywoodzkiego filmu, rola odegrana perfekcyjnie. Teraz leżysz bez sił, staczajac sie coraz bardziej, czekasz na moment kiedy dotkniesz dna i się od niego odbijesz, druga szansa.

 

 

''Jak jesteś naćpana mówisz najmadrzej i masz najtrzeźwiejsze myśli'' MH:*

''A ja cały czas....Nadal nie udało mi sie zasnać, kurwa tydzień...'' D:*

 

Komentarze

Photoblog.PRO dorcia2700 ładnie
zapraszam do mnie
30/04/2017 15:19:14

Informacje o inthisone


Inni zdjęcia: Ja pati991Ja nacka89cwa11.05 tezawszezleJeszcze Marriott. ezekh114Ognisko pati991Ja :) nacka89cwa12.05 itaaan237. oishiionigiriFilmy pati991Ja pati991