kanpka-100kcal
1/3 obiadu jakieś 150kcal
razek ok 250 kcal
150 brzuszków i 50 przysiadów
Nie mam zapału do ćwiczeń, ale jedyne co mnie motywuje i powstrzymuje bed jedzeniem to świadomośc tego, że dałam sobie tylko dwa tygodnie na odchudzanie, a potem stablizacja, która będzie błaha dla mojege umysłu i nerwów. Przez te dwa tygodnie mogę się odizlować, pozwalam sobie na to, pozwalam sobie pogorszyć kontakty ze znajomymi, bo wiem, że to jest jak przedsionek w piekle. Musze uważać, aby się nie zapędzić. Za dwa tygodnie wrócę chuda, zmotywowana, silna i wyczerpana. Odnowie kontakty z przyjaciółmi, zacznę się znowu uśmiechać, ale te dwa tygodnie to odlot do innego wymairu, do wymiaru mojej poswiadomości.
Trzymajcie się!