No hej ! Już w POlsce. Nie wiem co ja wczoraj zrobiła xd dodałam zdjęcia, ale nie napisałam notki ?? Nawet zbytnio tego nie pamiętam, byłam masakrycznie zmęczona !
Bardzo długa podróż..ale nie żałuję, że akurat tata wybrał ten lot. Mogłam sie spotkać z Nieziem. Porozmawiał, z tatą i wyraził zgodę żebym opuściła lotnisko na 3 godzinny i siędziła ten czas z Niezem. Wsiadliśmy w taxi i zrobiliśmy małą rundkę po centrum, pokazywał mi wszystko, a ja tylko CO TO ? A TO ? JEJKUU ! Głowa lata mi w tą i w tamtą ! Nie mogłam uwierzyć coż za nnowoczesne miasto ! Potem zabrał mnie na główną ulice. POszliśmy do centrum handlowego i zabrał mnie do RASTA sklepu ! I powiedział, że mam szaleć ! Po zakupach, trochę pospacerowaliśmy, patrzyliśmy na ten hotel, ze statkiem na dachu :) I coś w deseń London Eye, tylko wieksze i fajniejsze :) bardzo ładnie oświetlone. Wgl Singapur wymiata, najlepsze państwo, oraz miasto jakie miałam okazję widzieć, a było takowych trochę :) Tak czyściutko, zadbanie, bardzo nowocześnie, a ludzie przemili :) No ale wsiadliśmy w taxi i pojechaliśmy na lotnisko. Ojejku już w taxówce szkliły nam się oczy, dostałam zdjęcie do portfela :) + na lotnisku jeszcze dał mi swoje 2 koszulki i nowe ubrannka dla misia ! Staliśmy jeszcze trochę przed lotniskiem i piliśmy takie coś ekstra dobrego, coś na podobe mleka, takiego słodziutkiego. Nie wiem jak to określić. Pod koniec przytuliliśmy sie mocno, ze łzami w oczach, powiedzielismy sobie, ze widzimy sie za 3 miesiace i przeszłam przez te głupie bramki, które oznaczały, ze juz nie mogę sie cofnąć..
Bardzo bede tez tęsknić za Malezją. Taka egzotyczna, zamiast normalnych lasów, są lasy palmowe, palmy wszędzie, takie piękne. Jedzienie malezyjskie jest najlepsze na świecie. Te ich nuddle, warzywa, kurczak i lekko ostrawy posmak, na tyle, ze musiałam mieć zawsze szklankę wody ! hahaha I owoce, takie soczyste.. Nawet jabłka tam inaczej smakowały, spróbowałam też dużo nowych ! O niektórych nie miałam nawet zbytnio pojęcia. Desery, które smakują trochę inaczej i mają taki specyficzny smak, którego w POlsce sie nie znajdzie. Były inne , ale bez wątpienia dobre ! Niez ma mi przysłać przepis na satay, w którym sie zakochalam, ale poczekam na niego i zrobimy kiedyś na obiad razem :D
+ DObra wiadomość, NIeza podróż sie opuźniła bo dzisiaj gadał z szefem i jednak przyjeżdża 7-17, wiec będzie na walentynki ! Jużż mam plany co do tego ^^ hehe.
A jutro do szkoły chyba, jeszcze rodzice nie wiedzą. Jestem chora... Katar, kaszel, chrypa i koszmarny ból głowy.. Po tych wszystkich lotach samolotami. Wgl w przeciągu 2 dni byłam w Malezji, Singapurze, Anglii i Polsce..ekstra ! :D
Co tu jeszcze powiedzieć.. lot z Singaporu do Londynu, chociaż wydawał sie przerażający, z powodu długości, okazał sie super ! Ludzi było mało. wiec każdy miał rząd dla siebie, 4 miejsca brzmią zachęcająco. Rozłożyłam sie i spałam. Bardzo zaprzyjaźniłam sie z 2 stiuardesami i jedną stiuardesą. Ciągle do mnie przychodzili i rozmawialismy. Bardzo im sie podobał mój misiu i jego ubranka. Ta dziewczyna nawet wiedziała, gdzie go zrobiłam, gdy powiedziałam ze w Vivo City, doskonale wiedziała sklep ahah Podziwili tez mój tatuaż :) a gdy skończyłam oglądać film nad ranem, postanowiłam się jeszcze położyc, bo chociaż w singapurze była 10, w samolocie była nic, ciemno wszedzie, na zewnątrz tez była noc, cofalismy sie w czasie ! No wiecie w drugą stronę lecieliśmy xd ahaha o ale gdy stwiedziłam ze prześlie sie jeszcze, ktoś dotkknął mojej głowki i lekko sie przytulił i dał mi Misia ! Pan do mnie przyszedł i powiedział, ze to od całej załogo samolotu ! Bo są zauroczei ahahah <3
Dobra lecę ! papapa