Dzień dobry, dobry wieczór.

O żesz matko, ile mnie tu nie było.

Żyję, jak widać na załączonym obrazku

i wbrew pozorom miewam się dość dobrze.

Zaczynam coś nowego, praktycznie to już zaczęłam.

Dokładnie dwa tygodnie temu stałam się kimś innym, tak.

Usunęłabym wszystko, co dotychczas pojawiło się na tym fbl'u

jednak to przez czysty i wyrafinowany sentyment

pozostawię archiwalne wypociny w spokoju.

Wyrażam przez to wielki szacunek do przeszłości... dobrze powiedziane.

Jeszcze raz witam.

Nadal mam na imię Paulina, jednak to dla mnie

owe imię brzmi dziś nieco inaczej.

Mam inną twarz. Nadal mam za duży nos,

szare oczyska i małe usta,

ale wzbogaciłam się o kilka zmarszczek ( tak, tak ),

być może spoważniałam w swojej paradoksalnej głupocie.

A... no i mam czerwone włosy, gratuluję spostrzegawczości.

Ręce trzęsą mi się bardziej niż dawniej,

częściej nie śpię po nocach i donośniej krzyczę.

Jednak to i tak głośniej się śmieję,

mam wspaniałych przyjaciół i więcej powodów do szczęścia.

I kto mi powie, że moje życie nie jest jednym wielkim paradoksem ?

Ale kocham to moje zwariowane, nie do końca wyśmienite życie.

Heloł, heloł.

Tak to ja. Ta sama, a jednak trochę inna.

Poznajmy się.

Nie gryzę, połykam w całości.

Przytulę, ucałuję i pokocham.

Pozdrawiam:

Czekoladowa.