"Muszę zebrać się w sobie. Zszyć się z powrotem. Skleić, nawet prowizorycznie, bo się rozlatuję, coraz gorzej widzę i coraz gorzej się poruszam,
a to niedobrze, to widać, to czuć (...). W ciele robią mi się małe otwory, słabe punkty. Widać przez nie to, co mnie wypełnia.
Gówno i krew. Brudną watę. Można zrobić mi krzywdę w każdej chwili.."
To jest takie złe, że oddajesz się w ręce nieodpowiedniego człowieka, a później rozpadasz się na tyle kawałków,
że nawet nie wiesz, które zacząć zbierać najpierw...
29 LUTEGO 2020
27 LUTEGO 2020
1 STYCZNIA 2020
18 GRUDNIA 2019
21 CZERWCA 2019
17 MAJA 2019
27 KWIETNIA 2019
31 SIERPNIA 2018
Wszystkie wpisy