No i dostałam odpowiedź na to trudne pytanie. Ze zdwojoną siłą rażenia. Prosto w twarz. Kobieta zawsze powinna ufać swej intuicji. Coś raz pomyślane zasze będzie prawdą. Nigdy więcej w to nie zwątpię. Nie ma sensu komplikować najprostrzych w świecie spraw tylko po to, by nie było łatwo. Poszukajmy nowego elementu układanki. Może być z jakże wymownym znakiem "?". Podejmę się tego z całą determinacją.
P.S Mimo wszystko, myślę, że zaistniałą sytuację spokojne wolno mi potraktować jako mniejsze zło. Choć raz doprowadziłam sprawę do końca. Z uwzględnieniem każdego już dawno zaplanowanego szczegółu. Było dobrze. Prawdziwie mimo, że nierealnie. Zawsze wiedziałam, że mój świat nie jest do końca typowy.