Nie specjalnie zostałam dopasowana do ówczesnego świata. To zdanie powatarza się w moich myślach od dobrych 15 minut i patrząc na to ile słów pojawić się może w naszej głowie w ciągu 60 sekund, jest to rzeczywiście wieczność. Ostatnio dużo narzekałam na otaczającą mnie rzeczywistość. Wiedziałam, że to nie jest najgorsza sytuacja w życiu, ale to nie oznaczało, że sama oczekuję postępu w tym kierunku. I stało się. Moje dziecięce wspomnienia właśnie legają w gruzach, dzień po dniu. Sen o przeszłości stał się okrutnym koszmarem dającym możliwość porównania do scen teraz się u mnie dziejących, wpływających na psychikę mą i moich ludzi zdecydowanie źle. W jednej sekudzie łzy stają mi w oczach, gdy w odbiciu tych małych, ale jakże już rozumiejących widzę obrzydzedzie i pogardę, jakich ja w swym odbiciu nigdy bym nie dostrzegła. To przykre, że kolejne swe pokolenia będę musiała uczyć, iż nie warto jest trzymać się kurczowo wspomnień, bo mogą One się okazać ogromną rysą na i tak wypalcowanym już szkle. Priorytety zawsze mogą się zmienić, zależnie od naszej woli. Ciężko jednak pogodzić się z tym, że i wzory które niegdyś stawiałam na piedestale dziś są powodem do... wstydu. Właściwie nie wiem co czuję .. upokorzenie? Chyba bardziej żal, bo ktoś w kogo tak bardzo wierzyłam okazał twarz zupełnie nam nieznaną i jakże przerażającą. Z dnia na dzień mój nieszczęsny los postanowił wystawić wszelkie uczucia mi towarzyszące na próbę. Mam okazję sprawdzić co w życiu jest prawdziwe, a przede wszystkim... ile warte. Moja odpowiedź jest prosta: nie warto wierzyć w drugiego człowieka. Przyjaciel zawiedzie, gdy będzie najbardziej potrzebny, ojciec nie spojrzy Ci w twarz, gdy dostrzeżesz jego wady, a dziadek zapomni o swych pociechach, gdy tylko straci życiową drogę.
Nadal w mej głowie mnóstwo myśli. Chciałabym je wszystkie tu przelać, ale nie mogę. Nie dlatego, że mam skrupuły lub chcę chronić swą prywatność, ale dlatego, że ciężko jest mi się skupić na jednej. Właściwe to nie wiem już co myślę i czuję. Nie potrafię wziąć się w garść, a to niezwykle uciążliwe, gdy człowiek pragnie być racjonalnym. Tymczasem rzucę się w swój kochany wir pracy, który nie daje mi chwili wytchnienia, ale jakże zbawiennie pozwala zapomnieć.Nie dziękuję za uwagę, bye.
Inni zdjęcia: 1482 akcentova.... sweeeeeettt:) nacka89cwaJuż za tobą tęsknie bluebird11synek nacka89cwaJa nacka89cwaPobyt w Bydgoszczy. 15.05.2025 adezianDeszczowo elmar... pils93:) dorcia2700