UWAGA - CZYTAĆ NIE MUSISZ!
oj chciałoby się tak wyglądać. odnalazłam tego fotobloga i zamierzam chyba wrócić. ostatnimi czasy wszystko było ładnie i pięknie, moją wagą się nie przejmowałam, bo dzięki ćwiczeniom a6w mój brzuszek był coraz bardziej płaski i byłam z niego bardzo zadowolona, jednak pojechałam na biwak z rodzinką, na 4 dni i brzuch jest większy, bo przestałam ćwiczyć, no i waga nieźle wzrosła. dzisiaj rano była taka sama jak w poprzedniej notce - 62.9. jestem gruuuuuuuuubas. kiedyś Wam wstawię moją sylwetkę. no to od dzisiaj znowu wzięłam się za a6w (niestety od początku ;( ) plus brzuszki do tego. no i dieta koniecznie, bo mnie boczki denerwują. jest już po 18, wiec postaram się nie zjeść nic więcej dzisiaj. miałam iść na spacer ze znajomą, ale coś się nie odzywa. eh. napisałabym, ale brak środków na koncie mi w tym przeszkadza. dlaczego akurat pisać o tym wszystkim na fotoblogu? przecież mogłabym sobie po prostu pooglądać zdjęcia... ale dodając je czuje jakaś taką motywację. no, zobaczymy co z tego wyjdzie :). pozdrawiam!