pomimo tego jak okropny byl ten dzień udalo nam sie tego być w czterech krajach :D
zaczynajac w Niemczech, potem w Holandii, Belgii i wreszcie kończąc we Francji
na zdjeciu dworzec kolejowy w Lille gdzie nas podrzucilo dwóch przemiłych francuskich muzułmanów, raczac nas po drodze przez 2,5 godziny nieprzerwaną falą francuskiego rapu i wymijając korki na autostradzie dzięki pasom awaryjnym :D