Jezu... pisze to już 4 raz, bo co chwila mi się karta zamyka. ];
A więc; padam z nóg, na twarz, ryjąc nosem o kolana.
I tak wiem, że nie wiecie o co kaman..
No cóż. =='
Dzień męczący.
Znowu mnie głowa bolała, dalej boli. ;|
A na matmie... modliłam się, żeby mnie tylko babka
nie wzięła do odpowiedzi.
Bo jak na co drugiej lekcji bierze mnie do robienia zadań,
to ja się mogę wszystkiego spodziewać. =='
I robili zdjęcia. Dzisiaj.
Matko.. Pewnie wyszłam jak jakiś żul z Sezamkowej.
Yhh... a fotograf ten sam co w podstawówce..
Tylko wyłysiał strasznie.
Ciekawe czy wypadanie włosów boli?. <;
A po szkole razem z `obywatelem oponką` wyruszyliśmy
na podbój Galaktyczneej.
W sensie do Madzi. < 3
No i cud się stał, bo nie siedzieliśmy pod drzwiami
tylko zostaliśmy wprowadzeniu do srodka. ;oo
I ten tego... piliście kiedyś herbatę z połową cytryny w szklance?.
Bo Magda taką zrobiła.. ale stwierdziła, ze jest ona `niepitna`. xD
A potem siedziałyśmy, gadałyśmy i jadłysmy te czekoladki z wrózbą.
I zastanawiałyśmy się, kiedy trafimy tą fajniastą wrózbę:
`Say 'hi' to someone new`. xDD
Która się w środę trafiała w co drugiej.
I w zadnej nie było. Aż wreszcie została ostatnia.
Chwyciłam i co?. I co?!.
Rozwijam, a tam `Say 'hi' to someone new`.
Reakcji nie opiszę.
I ta czerwień na mordzie Karola. xD
A jak Madź odpowadzałyśmy na angielski
do `Tututu` to... albo nie.. zostawię dto dla siebie. xD
Tetris się cały czas z czegoś śmiał, a Misio nawet sie nie uśmichnął.
Tylko okno otworzył i coś machał,
ale nie wiem czy to było do nas czy po prostu mu się gorąco zrobiło oO xD
I mi się więcej nie chce pisać.
Sami se dopiszcie. ;p
I pozdrawiam tych co zwykle.
Czemu mam wrażenie, że mnie unikasz?. );