"-To było do przewidzenia stwierdził Ethan wzruszając ramionami Jestem pewien, że oczarowała tego chłopaka tak samo jak Ricka. Ciekawe, kto będzie jej następną ofiarą?
Natashy zrobiło się żal Carmen.
- Ethan nie bądź złośliwy. To prawda, że Carmen lubi zmieniać chłopaków, ale to nie znaczy, że jest zła. A poza tym, ona jest moją przyjaciółką.
- Ale to wcale nie oznacza, że musze ją lubić i tolerować sposób w jaki się zachowuje Ethan skrzywił się&
- Ethan& - Natasha czuła, że jeszcze słowo, a może wybuchnąć między nimi kłótnia.
- No już dobrze. Nic więcej nie powiem na jej temat. Widzę, że już skończyłaś swoje gigantyczne owocowe lody. W takim razie idziemy. Muszę się jeszcze pouczyć przed jutrzejszymi lekcjami, a poza tym, źle się czuję, może nie powinienem był jeść tych lodów
- Mam nadzieję, że się nie rozchorujesz powiedziała Natasha.
- Nie martw się o mnie odpowiedział jej chłopak ja nigdy nie choruje, po prostu zjadłem za dużo lodów
Kiedy Ethan zapłacił rachunek, opuścili bar. Potem odwiózł Natashę do domu.
- Zobaczymy się jutro powiedział i pocałował ją w policzek Kocham cię powiedział na koniec
- Ja ciebie też odparła, tak jak zawsze to robiła. Gdy Ethan odjechał, nagle zdała sobie sprawę, że słowa miłości wypowiedzieli teraz automatycznie
Ale przecież wszystko jest w porządku pocieszała się Natasha idąc wolno w strone drzwi do domu. - To, że mówimy te słowa tak często nie oznacza, ze tego nie czujemy... " (...)
Fragment mojej powieści [fragment rozdziału V], tytuł jeszcze nie znany.. na razie trzeba sie skupic na treści.. Efekty w czasie bliżej nieokreślonym, ale czuję, że warto poczekać. :)
http://www.youtube.com/watch?v=8h6vXvxrf-Q&list=FLoaHDvgSOQgeqbstQIyxdsQ&index=2
http://www.youtube.com/watch?v=50XiNiVOTko&list=FLoaHDvgSOQgeqbstQIyxdsQ&index=3