"Krzyżacy" już byli, czas na "Pana Tadeusza"
Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.
Czasem tęsknię do bycia dzieckiem, które nie musi o nic się martwić, które nie odpowiada za siebie i nie ponosi odpowiedzialności za popełnione błędy, które może beztrosko spędzać wolne chwile... Wciąż jeszcze mam w sobie dużo typowo dziecinnych cech, ale kiedy patrzę na to, co dzieje się z innymi dorosłymi i na pozór poważnymi ludźmi to cieszę się, że jestem właśnie taka - zbyt zakręcona, nieporadna i z głową w chmurach. Nie chcę tego w sobie zatracić, bo wtedy nie będę już w stu procentach sobą.
Foto ; Moja bratanica :D :) ;*
http://www.youtube.com/watch?v=XSrTmjSQB4U :)))