Zaczynam czuć znajome motylki w brzuchu.
jutro, jutro, jutro! :):)
poranki są coraz zimniejsze, a wieczory coraz krótsze.
coś się kończy, dając życie czemuś nowemu. jestem ciekawa, co przyniosą kolejne dni
i wypatruję ich z uśmiechem na twarzy. mam okropny bałagan w folderach i coraz mniej sił, żeby go uporządkować.